Pierwsza sesja zdjęciowa miała zadziałać na zasadzie „zgrzytu”: bo oto wchodzimy na rynek modowy z minimalistyczną kolekcją lnianych sukienek, koszul, spodni. Ubraniami z lnu, które na ogół kojarzą się z polną łąką i wiejską chatą. I jak obalić ciężki, zalegający stereotyp „łąkowej tkaniny”?